alpha female

  • Lajfstajl
  • Ona i On
  • Fit & Kit
  • Bjuti
  • FoodPorn
  • O mnie
  • Współpraca
  • Strona główna
  • O mnie
  • Współpraca

alpha female

blog o życiu, związkach i dobrym wyglądzie

  • Ona i On
  • Lajfstajl
  • FoodPorn
  • Bjuti
  • Fit & Kit
Powody, dla których warto się rozstać
Ona i On

Powody, dla których warto się rozstać, bo nic dobrego z Was i tak nie będzie część 1

By Patrycja

Czy istnieje jeden, arcyważny powód, który potrafi przekreślić przyszłość Waszego związku? Powód, który mówi, że tak, to już ten czas, że trzeba się rozstać, że trzeba się żegnać? Tak, ten powód istnieje, ale nie za bardzo masz na niego wpływ. To śmierć jednego z partnerów, czego oczywiście nikomu nie życzę. Co nie zmienia faktu, że czasami nasze związki już właśnie takie są – martwe lub prawie martwe. Są nawet  pewne symptomy umierającego związku, które zauważone i wyeliminowane odpowiednio wcześnie pozwolą uniknąć Wam życia pod jednym dachem w mentalnej żałobie. Oto one.

Powody, dla których warto się rozstać, bo poza mentalną żałobą nic dobrego z Was raczej i tak nie będzie (lista oczywiście jest bardzo subiektywna).

  1. Wstydzisz się swojego partnera

Nie potrafi się zachować w towarzystwie, chodzi w obdartych ciuchach sprzed wojny, ma ubogi zasób słownictwa, beka, odstaje od Ciebie intelektualnie? A może piszczy jak pasek klinowy, przeklina w restauracji albo „wozi” się tak bardzo, że kiedy idzie chodnikiem nie ma na nim miejsca już dla nikogo innego? Za każdym razem, kiedy wychodzicie na miasto upija się do nieprzytomności, a Ty modlisz się, żeby nie zwymiotował w taksówce? A może awanturuje się o grosik reszty przy kasie w markecie?

Powodów do wstydu za partnera jest cała masa i każdy z nas prędzej czy później popełnia jakąś gafę, z której później można się pośmiać na imprezie. Są też takie zachowania, które jednych odstraszają, a które inni uważają urocze (na przykład ziewanie w kościele). Czasami zdarza się, że partner nie zdaje sobie sprawy z tego, że pewne jego zachowania nas drażnią i zazwyczaj wystarczy szczera rozmowa, odrobina chęci do zmian, by problem wyeliminować. Gorzej jest, kiedy przypadkowa gafa nie jest tylko przypadkowa i zdarza się notorycznie, a dane zachowanie Twojego partnera wywołuje u Ciebie stan zagrożenia wkurwieniowego.

Umówmy się – nawet opiekunowie Harry’ego Potter ‘a musieli go w końcu wypuścić z komórki pod schodami. Nie można całe życie udawać, że problem nie istnieje, a codziennie przy kasie w Biedronce oblewać się słodkim rumieńcem zażenowania i mówić „przecież nic się nie stało”. Jeżeli nie jesteś w stanie czegoś zaakceptować, partner nie chce nad sobą pracować, to odpowiedz sobie na pytanie, czy chcesz spędzić życie z kimś, kogo najchętniej zamknęłabyś w skrzyni pod łóżkiem, bez możliwości kontaktu z otoczeniem i Tobą samą? Nie sądzę.

  1. Nie potraficie ze sobą rozmawiać / nie macie o czym ze sobą rozmawiać

Zazwyczaj na początku znajomości potrafimy złapać temat do rozmowy praktycznie z każdym (poza wyjątkowym nudziarzem). Endorfiny, motyle, klapki na oczach, prosecco i rozmowa się kręci. Z czasem motyle odlatują do ciepłych krajów, bąbelki z prosecco uciekają, a najciekawszym tematem do rozmowy okazuje się być promocyjna cena schabu bez kości z dwutygodnika Netto.

Rozmowa to podstawa każdego związku. Bez szczerej, konstruktywnej i partnerskiej rozmowy nie ma nic, okej? Nie można przecież całe życie wydawać z siebie dźwięków „ach, och, taaak, mocniej”, udawać, że nie ma tematu, czy ustępować na każdym kroku dla świętego spokoju. W związku powinno być miejsce na dyskusję, negocjacje, kompromisy. Każde z Was ma prawo mieć odrębne zdanie na dany temat i druga osoba powinna to prawo uszanować. Jeżeli czujesz, że nie nadajecie na tej samej fali, każda próba rozmowy na temat inny, niż „co dzisiaj na obiad” kończy się darciem mordy na dwa akordy, a słuchanie po raz setny tej samej historii o ciotecznej babce siostry trzeciej byłej żony Twojego męża wywołuje u Ciebie odruch wymiotny, to możesz przestać się oszukiwać i przyznaj w końcu, że z czasem będzie tylko gorzej.

  1. Jesteś na przedostatnim miejscu hierarchii potrzeb Twojego partnera

Niżej jest już tylko pierdzenie w stolik i dłubanie w nosie, a wyżej nawet jego była.

Powinnaś być uzupełnieniem życia dla swojego partnera, jego priorytetem, oczkiem w głowie. Pierwszą osobą, o której pomyśli rano i ostatnią, do której zadzwoni przed snem. Nie jedną z opcji, do której pisze sms’a, kiedy akurat chce mu się bzykać. Albo dlatego, że jest głodny, bo mama zapomniała ugotować pierogi. Czy jest sens wiązania się z kimś, do kogo nawet nie możesz zadzwonić, kiedy jesteś potrzebie? Z kimś, kto jest zbyt zajęty w ciągu dnia, żeby wysłać do Ciebie smsa, a na spotkanie z nim musisz się umawiać z trzydniowym wyprzedzeniem? Pseudo koleżanka pewnie powie Ci, że jest. Że lepiej w tę stronę, niż nie mieć nikogo, no i że pewnie on się zmieni. A ja Ci powiem, że dla mnie nie ma to żadnego sensu, a już na pewno on się nie zmieni. I prędzej czy później i tak zostawi Cię dla jakiejś lafiryndy, która będzie zadawała mniej pytań. Albo będzie młodsza. Albo jedno i drugie, a nawet trzecie, cholera wie jakie.

  1. Fajnie, że masz swoje zdanie, ale on i tak ma je w dupie,

a w dodatku o szacunku w związku słyszał tylko tyle, że fajnie byłoby go mieć. Brak szacunku w związku to chyba najgorsze co może spotkać dwoje ludzi. Bez szacunku się nie da, po prostu nie i już! Każdy osobnik w związku powinien wyczuć granicę dobrego smaku i tego, co można powiedzieć (zrobić), a czego już nie wypada. Każdemu z nas zdarzyło się też powiedzieć czasami o dwa (trzy 😉) słowa za dużo w trakcie kłótni. Podobno niektórzy też tłuką szklanki w nerwach. Gorzej jest, jeżeli te dwa słowa za dużo weszły na stałe do waszego dziennego repertuaru, wszystkie szklanki się już wytłukły, a w dodatku winą za wszystko zawsze obarczana jesteś Ty. Jeżeli wszystko mu w Tobie przeszkadza, potrafi zadzwonić do Ciebie w środku lunchu w pracy z pretensjami, że zapomniałaś wynieść śmieci, Twoje zdanie nie jest respektowane, a uczucia są ignorowane, to chyba najwyższy czas, żeby się rozstać. Nie możesz całe życie tańczyć tak, jak on Ci zagra, być na każde jego skinienie, przeżywać chwile dobre i złe w zależności od jego nastroju. Związek, w którym pragniesz tylko świętego spokoju nie jest normalny. Ustrój, w którym całe państwo jest podporządkowane królowi nazywa się despotyzm. Twój związek nie powinien mieć nic wspólnego ze starożytnym Egiptem poza wspólną kąpielą w oślim mleku. Uciekaj.

  1. Czujesz, że to nie „to”, a mimo to nie potrafisz odejść

Jesteś z nim tylko dlatego, że jest dla Ciebie dobry? A może jest Twoją poduszką finansową, gotuje, pierze, sprząta i uwielbia go Twoja prababcia? Znacie się od dzieciństwa i myślisz, że nikogo lepszego już w życiu nie spotkasz? Może planujecie ślub, a suknia jest już kupiona, a pantofelki lecą ze Stanów? Przecież to zwykłe pieprzenie sobie życia na własne cholera życzenie.

On może być aniołem, ale związek bez miłości jest jak książka bez treści. Jak jabłoń bez jabłek. Jak człowiek bez mózgu

Jeżeli kogoś kochasz, jesteś w stanie wybaczyć mu największe świństwo, jakie tylko zrobi. Zniesiesz bardzo wiele właśnie z miłości, bo czujesz, że masz o co walczyć. Co zrobić, jeżeli nie czujesz nic? Czy warto być z kimś jedynie z rozsądku? Oczywiście masz fajnie wspomnienia, może macie kota, psa, kanarka, wspólnych znajomych i plany na przyszłość. Tylko co z tego, skoro brakuje Ci pasji, zaangażowania, namiętności, „tego czegoś” co nadawałoby Twojemu życiu sens. Czasami miłość przychodzi sama, zupełnie nieproszona puka do Twojego serca. Czasami jednak im dłużej z kimś jesteś, tym większe masz obawy, czy będziesz w stanie go pokochać. Im dłużej czekasz na odpowiedź, tym dłużej oszukujesz sama siebie, że jej nie znasz.

Jeżeli w głębi duszy czujesz, że to nie to, czego w życiu szukałaś, to przestań oszukiwać sama siebie i zmierz się z prawdą, bo nie można całe życie uciekać. Staw czoła swoim uczuciom i przestań się oszukiwać, że być może nagle coś się zmieni, a Ty zwariujesz i oszalejesz na jego punkcie. Podejmij męską decyzję, miej babo jaja i rozstańcie się z godnością. Weź odpowiedzialność za swoje uczucia i daj Wam prawo do szczęścia. Osobno. Nie możesz być z kimś tylko i wyłącznie dlatego, że boisz się odejść. Dlatego, że tak jest Ci wygodnie, że nie potrafisz podjąć decyzji. Takie podejście jest bardzo egoistyczne, czyż nie mam racji?

C.D.N [klik] -> część druga

0 Comment Tags: moim zdaniem, patrycja radzi, związki

Patrycja

Pół żartem, pół serio piszę o związkach, życiu i dobrym wyglądzie. Na co dzień pracuję, bloguję, czytam, trenuję oraz uczę się fotografii. Lubię też frytki i czekoladę :)

Related Posts

Kogel Mogel

Jak skutecznie zepsuć sobie wieczór, czyli Kogel Mogel Tszy

On piątek, Luty 8, 2019

Pokolenie wiecznej zmarzliny

On czwartek, Luty 7, 2019
somebody to love

Can anybody find me somebody to love?

On piątek, Listopad 23, 2018
Organizatorka zamieszania

Hej! Jestem Patrycja, fajnie, że jesteś! Opowiem Ci tutaj o związkach, życiu i dobrym wyglądzie. Odkąd pamiętam uczę się patrzeć z dystansem na siebie i innych ludzi oraz budzić się rano z uśmiechem na twarzy. Na blogu dzielę się tą wiedzą z Tobą. Mam nadzieję, że zostaniesz ze mną na dłużej.

Facebook
Facebook
Popularne
  • Jesz słodycze przed, czy po obiedzie? Dowiedz się, kiedy jest na nie najlepsza pora
    Jesz słodycze przed, czy po obiedzie? Dowiedz się, kiedy jest na nie najlepsza pora
  • Mężczyzno z portalu randkowego! Tego nie rób
    Mężczyzno z portalu randkowego! Tego nie rób
  • Kocham Cię, kochanie moje, ale szukaj sobie szczęścia gdzie indziej
    Kocham Cię, kochanie moje, ale szukaj sobie szczęścia gdzie indziej
  • Kobieta – piękne stworzenie, które dużo robi, jeszcze więcej myśli, ale jednego jej brakuje (i nie jest to piąta klepka)
    Kobieta – piękne stworzenie, które dużo robi, jeszcze więcej myśli, ale jednego jej brakuje (i nie jest to piąta klepka)
  • Weszłam na forum dla mężczyzn. Oto, co tam znalazłam
    Weszłam na forum dla mężczyzn. Oto, co tam znalazłam
Archiwum
Instagram
Pokaż więcej...Śledź mnie
Blogi
zBLOGowani.pl

COPYRIGHT © 2018 ALPHA FEMALE